Witamy
Drodzy koledzy i czytelnicy. Jak zapewne zauważyliście jakiś czas temu wszystko " padło na ryj". Długo by pisać czemu, stało się i jest jak jest. Nadzieja jednak umiera ostatnia, nosimy się z planami, odległymi, by postawić wszystko od nowa, w przyszłości.
Na razie ogłaszamy że forum zniknie za kilka dni, po prostu nic nie dzieje, nie ma więc sensu płacić za samo trwanie. Wszytko zostało zarchiwizowane i w razie potrzeby postawimy nowe forum ze starą wkładką.
SGO LUFA
czwartek, 5 lutego 2015
sobota, 26 października 2013
Rekonesans Głogowski Las
20 października w składzie Wiktor, STR i Bazyl dokonaliśmy ponownego "odkrycia" zapomnianej przez Boga i ludzi, zapory przeciwpancernej (na zdjęciu). Zapora była częścią zewnętrznego pierścienia obrony Głogowa (zima-wiosna 1945), zachowała się w stanie naturalnym. Nasz rekonesans przeprowadziliśmy na części obszaru nazywanego Głogowskim Lasem. W okolicy znajdziemy też liczne okopy oraz rów przeciw pancerny. Wszystkie ziemne umocnienia są w stanie dość kiepskim.
Rów ppanc Kulów |
Rów ppanc |
Okopy |
Zapora ppanc w Kulowie |
Więcej fotek znajdziecie w galerii SGO LUFA - 20.10.13. Głogowski Las
piątek, 25 października 2013
wtorek, 10 września 2013
Po wakacjach
Czas odpoczynku i słodkiego nieróbstwa za nami.
Wracamy po wakacyjnym marazmie :)
Zaczynamy mocnym uderzeniem. Dzięki uprzejmości Konia z HT, możemy zapoznać się z testem polowym lufy SHADOW.
SGO LUFA pozdrawia i do zobaczenia w polu.
Wracamy po wakacyjnym marazmie :)
Zaczynamy mocnym uderzeniem. Dzięki uprzejmości Konia z HT, możemy zapoznać się z testem polowym lufy SHADOW.
SGO LUFA pozdrawia i do zobaczenia w polu.
poniedziałek, 9 września 2013
Lufa SHADOW - recenzja by HORSETEAM
Dzięki uprzejmości producenta oraz wsparciu Bartka Sz. otrzymałem na
testy lufę SHADOW. Testów ciut odmiennych niż zwykle bo w warunkach
Saltusa XVI
Pierwsze wrażenie:
Lufka aluminiowa, dwuczęściowa z długim backiem (687), długości całkowitej 14" w fajnym materiałowym pokrowcu. Sama lufa dosyć lekka, półmatowa.
Sam back lufy jak już pisałem .687 ale są dostępne inne rozmiary - ja z uwagi na kule jakie zabierałem na Saltusa poprosiłem o ten konkretny.
Back jest długi (porównywalny z np. DYE UL) i posiada długi gwint łączący z frontem - miałem obawy czy nie zostawię go podczas wykręcania luffy z BT TM 15 czy też ETHA'y ale niepotrzebnie - lufa zawsze wychodziła w całości.
Co do samych testów to mało miały one wspólnego z testami jakie robione są zazwyczaj - lufa trafiła w moje ręce w jedyny celu:
Przejść szlak bojowy na Saltusie i być tyrana w każdych warunkach
Jako ze posiada gwint AC to padło na moją BT TM 15, Owenowego ETHA oraz czego nie brałem pod uwagę Eteka 3 LT - Oli.
Pierwsze pasowanie lufy do TMki i zonk - logotypy z boku frontu uniemożliwiły wpasowanie lufy w body. Po szybkiej konsultacji z wytwórcą - loga zostały odklejone i problem zniknął. Czas na testy.
Na pierwszy ogień poszło TM15. Schronowane na 290 FPS (przy zastosowaniu kul TBP Meteor Classic) dało zadowalające efekty - skok maksymalny wahał się między 291 a 295 FPS.
Pierwsze godziny grania (i jak później się okazało reszta też) upłynęły pod znakiem ostrej wymiany ognia. Wrażenie bardzo dobre. Zarówno powtarzalność jak i zasięg kul bez zastrzeżeń, full auto z TMki też bardzo sympatyczne ale z uwagi na limity kul w polu nie szalałem. Pogoda była ładna, ciepło i niezbyt wilgotno. Jestem pod wrażeniem.
Lufka była tyrana na zmianę zarówno w dzień jak i w nocy, podczas biegania, czołgania, słońca i w chwilę po deszczu gdy wilgotność powietrza była bardzo duża.
Wszystkie markery na jakich testowałem lufę (przy tej samej kuli TBP Meteor), miały bardzo stabilne FPSy i bardzo przyzwoity zasięg i celność. Nie zależnie od trybu pracy markera.
Największym zaskoczeniem był fakt jak lufka poradziła sobie z miksem kul jaki w pewnym momencie trafił do loadera od któregoś ze schodzących kolegów. Miałem chyba z pięć rodzajów kul o bliżej nieokreślonych rozmiarach. Ale nie było czasu na kombinowanie - miałem zadanie do wykonania i każda kula się liczyła.
Oczywiście każda kula leciała ..... i tu zdziwienie dość celnie i stabilnie choć oczywiście skończyło się ścięciem w lufie jakiejś "nad wymiarowej". Czasu na wycior nie było więc strzelałem dalej i ku mojemu zaskoczeniu lufa w miarę się oczyściła. Pierwsze trzy kule Panu Bogu w okno ale każda następna bliżej celu .
Już po zerwaniu kontaktu miałem czas aby przeczyścić sprzęt i wtedy wystarczył już ruch polerką bo w środku było prawie czysto.
Podsumowując:
Lufa w mojej ocenie zasługuje na pięć w sześciostopniowej skali ale tylko i wyłącznie dlatego że póki co nie widziałem ideału zasługującego na szóstkę.
Stosunek ceny do jakości jest bardzo dobry.
Stabilność, tor lotu oraz celność - bardzo dobra.
Wykonanie - lufa ciut się porysowała przez to ze taka matowa i te loga .... - dobry +
I już tak na okrasę - lufka wydaje bardzo fajny dźwięk podczas strzału co dodaje smaczku ale to już bardzo subiektywna ocena.
Czy polecam ten produkt ? Zdecydowanie tak, lufa wytrzymała test w warunkach czterdziestu kilku godzin grania w bardzo różnych warunkach terenowych i pogodowych. Może nie wysypałem przez nią kilku kartonów ale nie taki był zamysł tego testu.
Pierwsze wrażenie:
Lufka aluminiowa, dwuczęściowa z długim backiem (687), długości całkowitej 14" w fajnym materiałowym pokrowcu. Sama lufa dosyć lekka, półmatowa.
Sam back lufy jak już pisałem .687 ale są dostępne inne rozmiary - ja z uwagi na kule jakie zabierałem na Saltusa poprosiłem o ten konkretny.
Back jest długi (porównywalny z np. DYE UL) i posiada długi gwint łączący z frontem - miałem obawy czy nie zostawię go podczas wykręcania luffy z BT TM 15 czy też ETHA'y ale niepotrzebnie - lufa zawsze wychodziła w całości.
Co do samych testów to mało miały one wspólnego z testami jakie robione są zazwyczaj - lufa trafiła w moje ręce w jedyny celu:
Przejść szlak bojowy na Saltusie i być tyrana w każdych warunkach
Jako ze posiada gwint AC to padło na moją BT TM 15, Owenowego ETHA oraz czego nie brałem pod uwagę Eteka 3 LT - Oli.
Pierwsze pasowanie lufy do TMki i zonk - logotypy z boku frontu uniemożliwiły wpasowanie lufy w body. Po szybkiej konsultacji z wytwórcą - loga zostały odklejone i problem zniknął. Czas na testy.
Na pierwszy ogień poszło TM15. Schronowane na 290 FPS (przy zastosowaniu kul TBP Meteor Classic) dało zadowalające efekty - skok maksymalny wahał się między 291 a 295 FPS.
Lufka była tyrana na zmianę zarówno w dzień jak i w nocy, podczas biegania, czołgania, słońca i w chwilę po deszczu gdy wilgotność powietrza była bardzo duża.
Wszystkie markery na jakich testowałem lufę (przy tej samej kuli TBP Meteor), miały bardzo stabilne FPSy i bardzo przyzwoity zasięg i celność. Nie zależnie od trybu pracy markera.
Największym zaskoczeniem był fakt jak lufka poradziła sobie z miksem kul jaki w pewnym momencie trafił do loadera od któregoś ze schodzących kolegów. Miałem chyba z pięć rodzajów kul o bliżej nieokreślonych rozmiarach. Ale nie było czasu na kombinowanie - miałem zadanie do wykonania i każda kula się liczyła.
Oczywiście każda kula leciała ..... i tu zdziwienie dość celnie i stabilnie choć oczywiście skończyło się ścięciem w lufie jakiejś "nad wymiarowej". Czasu na wycior nie było więc strzelałem dalej i ku mojemu zaskoczeniu lufa w miarę się oczyściła. Pierwsze trzy kule Panu Bogu w okno ale każda następna bliżej celu .
Już po zerwaniu kontaktu miałem czas aby przeczyścić sprzęt i wtedy wystarczył już ruch polerką bo w środku było prawie czysto.
Podsumowując:
Lufa w mojej ocenie zasługuje na pięć w sześciostopniowej skali ale tylko i wyłącznie dlatego że póki co nie widziałem ideału zasługującego na szóstkę.
Stosunek ceny do jakości jest bardzo dobry.
Stabilność, tor lotu oraz celność - bardzo dobra.
Wykonanie - lufa ciut się porysowała przez to ze taka matowa i te loga .... - dobry +
I już tak na okrasę - lufka wydaje bardzo fajny dźwięk podczas strzału co dodaje smaczku ale to już bardzo subiektywna ocena.
Czy polecam ten produkt ? Zdecydowanie tak, lufa wytrzymała test w warunkach czterdziestu kilku godzin grania w bardzo różnych warunkach terenowych i pogodowych. Może nie wysypałem przez nią kilku kartonów ale nie taki był zamysł tego testu.
niedziela, 30 czerwca 2013
wtorek, 11 czerwca 2013
Cichociemni - gra scernariuszowa 23.06.13
Zapraszamy wszystkich zainteresowanych na leśną grę scenariuszową pt."Cichociemni". Operacja odbędzie się nad Odrą w rejonie wsi Golkowice, ok 15 km od Głogowa. Ciekawy teren, stare wysadzone bunkry i okopy niemieckiej linii umocnień Odersthellung. Zbiórka o godz.7.30 w Golkowicach, o godz 8.00 odprawa i rozprowadzenie, około godz.8.30 rozpoczynamy akcję.
Scenariusz będzie podzielony na trzy etapy:
- Pierwszy etap to, próba odnalezienie kuriera z Anglii, który w wyniku ostrzału samolotu przez artylerię przeciwlotniczą wyskoczył poza obszarem zrzutu i siedzi zagubiony gdzieś w lesie. Zarówno Niemcy jak i AK muszą czym prędzej odnaleźć skoczka i nie dopuścić do przechwycenia go przez stronę przeciwną.
- Drugi etap to opanowanie posterunku niemieckiej żandarmerii i odbicie skoczka lub ważnych dokumentów.
- Trzecia faza to dostarczenie kuriera na polowe lotnisko i wysłanie go do Anglii.
Gramy na limity 50 kul w magazynku, przy sobie 200. W zależności od ilości uczestników zrobimy szpitale (duża frekwencja) lub bez szpitali (mała frekwencja) rozegramy scenariusz na mniejszym terenie. Dopuszczalne jest doładowanie do limitu kul, tylko w szpitalu.
Dodatkowe informacje zostaną umieszczone na forum.
Serdecznie zapraszamy.
Serdecznie zapraszamy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)